niedziela, 17 lipca 2016

IV PKO Półmaraton Wielka Pętla Izerska 16.07.16

Trasa przebiegająca wśród przepięknych górskich krajobrazów, niepowtarzalna atmosfera i wielu przyjaznych ludzi - to powody, dla których co roku pragnę wracać do Szklarskiej Poręby. 




Wiele pozytywnych uczyć wywołują we mnie: najpierw postawienie stóp na starcie, następnie 21-kilometrowe zmaganie się z samy sobą i na koniec wbiegnięcie na metę.




W tym roku bieg ten upłynął pod znakiem cyfry cztery:4 bieg, mój 4 start, numer, który mi przydzielono to 44 oraz 4 moich zawodników stanęło na starcie. 




Okazał się inny niż wcześniejsze, jednak równie wyjątkowy. Wszyscy moi zawodnicy pokonali niełatwą, choć piękną trasę, osiągając bardzo dobre czasy. Nie muszę chyba wspominać, że dla mnie jako trenera jest to ogromny powód do dumy! Sukces mój, przejawiający się w 27 miejscu kategorii open, a 6 w kategorii m30, podbudowany został wynikami: Marudy, Kingi, Wojtka i Adriana. Wielkie brawa dla Was - dzięki Waszej walce i Waszym sercom odnajduję motywację do stawania się lepszym zawodnikiem i trenerem! 




Kocham bieg, wiele radości sprawia mi każdy start. Dlaczego? W tym się spełniam, a morze pokonanych kilometrów jest moją osobistą walką o swoją osobowość. Nie lubię planować, ale w tym roku chciałem złamać życiówkę Wielkiej Pętli Izerskiej (choć wiele wątpliwości mnie ogarniało). Nawet nie wiecie ile radości dał mi wynik 1:29:19 - o 2 i pół minuty lepszy od zeszłorocznego. Średnie tempo 4:13 min/km. Nie chodzi mi o zajmowane miejsca, istotne jest stawanie się lepszym przed samym sobą. Każdy krok do przodu jest dla mnie motywacją do wykonywania cięższych treningów :). Ten mój dobry początek dnia niech stanie się dla Was impulsem do podjęcia "sportowego wyzwania"! Przyjemności :).















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz