niedziela, 10 lipca 2016

127 km rowerem ...

Wolny czas lubię spędzać aktywnie, a szczęście moje, że nie przeszkadza to Ani, a wręcz chętnie dołącza się do moich pomysłów (i co ciekawe rzadko marudzi). Oglądając na kanale "youtube" zabawy niedźwiadka Cisna, wspólnie postanowiliśmy wybrać się do poznańskiego zoo.. Wycieczka nasza miała być nietypowa, więc postanowiliśmy "popedałować" tam rowerami. Szaleństwo? Możliwe, jednak ani ja, ani Ania nie uznaliśmy tego za żart.




Pochwyciliśmy "bicycle za rogi" i dziś, tj. 10.07.2016 r. udaliśmy się do Poznania. Kiedy podjechaliśmy pod bramy zoo, zawróciliśmy się i wylądowaliśmy w Manekinie.





Niestety Cisną odwiedzimy innym razem, gdyż niekończąca się kolejka tłumu zwiedzających skutecznie nas zniechęciła i wpłynęła na szybką modyfikację planów. Po naładowaniu akumulatorów, wylądowaliśmy w parku Cytadela, gdzie udaliśmy się na "napowietrzną dżemkę", a następnie małymi depnięciami zaczęliśmy zmierzać ku domu.






 Zmęczeni, ale szczęśliwi cali dotarliśmy na miejsce! W nogach mamy 127 kilometrów, a przed nami jeszcze wiele zwariowanych, czekających na realizację, pomysłów! Zachęcamy, abyście i Wy każdą "chęć do działania" realizowali. Życie jest o wiele ciekawsze, gdy się z niego w pełni korzysta...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz