sobota, 14 września 2019

Góry Sowie

Dziś potrzebowaliśmy RESETU i mimo powrotu wczoraj a właściwie dzisiaj do domu ok 1 w nocy,
postanowiliśmy z Anią pojechać na parę km truchtu 😂 w górach Sowich i tak wyszło 37 km i 1500 m przewyższenia ⬆️
Łapcie parę fotek z tych pięknych gór 📸

piątek, 13 września 2019

I Charytatywny Test Coopera - 13.09.2019

Dobro to taka wyjątkowa wartość, dzięki której zło ma mniejszą siłę niszczenia szczęścia 
13.09.2019 roku na kilka godzin przed Testem Coopera spadło kilka kropel deszczu, jednak nawet przez chwilę nie pomyśleliśmy, by Test miał się nie odbyć 💪. Choćby lało i tylko Speed Feet '16 miało zostać na stadionie, uważaliśmy, że jesteśmy dla Daniela i dla Niego zostaniemy do końca. Zatem pogodą nie martwiliśmy się 🌞
Impreza miała rozpocząć się o 20:00, a już pierwsze osoby startowały o 19:00 - tylu było chętnych, aby swoje 12 minut wybiec w imię "przekazania sił" Danielowi, że nasze założenia - puszczamy po 30 osób co pół godziny, zostały tylko założeniami 😋. Ludzi było mnóstwo, wszyscy uśmiechnięci, zmotywowani, pełni pozytywnej energii - coś niesamowitego 
7,5 tysiąca złotych - tyle pieniędzy trafi wkrótce do Daniela 😘. To dzięki Wam wszystkim chłopak z rodziną przez pewien czas nie będą musieli martwić się, za co dojechać do Warszawy. Wyjazdy te są niezbędne, bowiem nadal konieczna jest chemia. Daniel nie poddaje się, wierzy, że i tę walkę wygra! My też jesteśmy tego pewni, a później bez dwóch zdań wciągniemy go do SF '16 😎! Daniel, jesteśmy z Tobą 🥰
I Nocny Charytatywny Test Coopera uznajemy za udany  i na pewno w przyszłym roku także się zjawimy na Stadionie. Całość jednak nie odbyłaby się gdyby nie wielu z Was i tak w szczególności dziękujemy:
🔹️ Burmistrzowi Piotr Ruszkiewicz za użyczenie Stadionu, patronat i wszelką dobroć,
🔸️obsłudze Stadionu za życzliwość i gotowość niesienia pomocy "gdy wszystkie światła zgasły",
🔹️zastępcy burmistrza Przemysław Korbik za wszelką pomoc,
🔸️patronom medialnym: Gazecie Kościańskiej, Kościan112, Wielkopolskiej 112, Radio Elce, Telewizji Młodzieżowej Leszno i EKościan za nieocenioną pomoc w promocji wydarzenia ,
🔹️ Karol Schmidt za niesamowitą energię i zaangażowanie,
🔸️ wszystkim sponsorom: Firmie Łabimex za pyszne soki, Firmie Krzyś za wodę, a także wszystkim, którzy przekazali artykuły na cegiełki, dzięki Wam puszki wypełniły się po brzegi,
🔹️stoiskom: Kościańskim Wodociągom Wodociągi Kościańskie za przygotowanie przepysznej wody, RAPTOR 4x4 , Yuma Team za wspaniałą prezentację wyjątkowych samochodów! Jesteście niesamowici 🥰,
🔸️kuchareczkom: Kasia za przepyszny chleb ze smalcem i ogórami, Anna Maruda za wspaniałe muffiny, Basia i Magdalena za przepyszne ciacha 🤤
🔹DJ'owi - Przemysław Kobus, bez Ciebie nie było by takiej mocy 💪
🔸ekipom, które zjawiły się by wesprzeć Daniela: Krzysztof Szymanowski TEAM, Kościan TeamDziupla TeamŚmigielska Grupa Nordic Walking, Śmigielskie Seniorki, Stowarzyszenie Aktywny Samorząd, Uczniowie z SP ze Śmigla z opiekunami Danutą Strzelczyk i Marzeną Kowalczyk, TGV ClubTeam Bieganie na ŚniadanieCentrum Osteopatii Osteo-Med na pewno wielu innym, za Wasze serducho dzięki 
🔸️Jarosław Miszkiel za pomiar masy ciała wagą Tanita 😘,
🔹️Ekipie z Kościan Team za pomoc w organizacji - jesteście wyjątkowo kochani ,
🔸️całej stajni Speed Feet - z Wami można konie kraść - żadne słowa nie oddadzą tego co zrobiliście, jesteście najlepsi - Em Be, Basia, Maruda, Wojciech, Krzysztof, Krystian, Kasia, Adrian, Magada, PiotrMonika Merklinghaus-Kober z Luise, KingaAnna - dziękuję!
To była piękna noc 🌜. Daniel jesteśmy z Tobą 💞!



poniedziałek, 9 września 2019

7.09.2019 B7D - 64 km

Zakochałem się w biegach ultra, bo tylko one dają wolność mojej osobowości. Kiedy przykleiła się do mnie kontuzja, w sercu pojawił się niepokój - "będę mógł jeszcze kiedyś stanąć na starcie i przeżyć jakiś bieg bez bólu? 🤔".
🔺️ Tyle planów było na ten rok, a rzeczywistość je na bieżąco weryfikowała. Bardzo chciałem zmierzyć się z dystansem 100 kilometrów i zawalczyć o złamanie 11 godzin 😈. Wrzesień się zbliżał, a ja byłem zdecydowany zrezygnować ze wszystkich startów. Kto doświadczył kontuzji, wie o czym piszę - choć staram się ludzi motywować do tego, by nie poddawali się, ja pierwszy raz poczułem, że lepiej zostać przy treningach niż męczyć nogę 🥺.
🔻 Mam jednak ogromne szczęście i ludzi, którzy nawet na chwilę nie wątpią we mnie. Zatem mimo niepewności w porozumieniu z Kaciorem Grzonką zweryfikowałem plany i postanowiłem pobiec 64 km, bez założeń 🏃‍♂️🏃‍♂️🏃‍♂️.
🔺️ Już nie czas, a walka o odzyskanie wiary, że mogę, były dla mnie naistotniejsze 😊. W piątek zameldowałem się w biurze zawodów na 15 minut przed jego zamknięciem - byłem pewien, ze to znak, że nie mam biec, ale mima żony mówiąca "weź, nie pierdol" była jednoznaczna 🙈. Wiedziałem, że choćbym mówił, że umieram z bólu, muszę wystartować.
🔻 Nastawiłem budzik na 7:30, startować miałem o 7:15 😈. O 4:40 poczułem jednak jak osobista diablica zmusza mnie do opuszczenia łóżka - nie udało się, jednak pobiegnę...
🔺️ Pobiegłem, a po 7 godzinach i 34 minutach przekroczyłem metę 😎. Był to fantastyczny bieg - nie spinałem się, bo chciałem sprawdzić jak się ma moje kolano. Ono tylko raz dało o sobie znak, a później pozwoliło bezboleśnie przemierzyć trasę krynickiego festiwalu 🏃‍♂️🏔🏃‍♂️. Wspaniała atmosfera, jedyni w swoim rodzaju wolonatriusze - szczególnie ściskam Panią, która w Bacówce pod Wierchomlą dwoma gąbkami chlusnęła mi w twarz 🚿, piękne widoki i przede wszystkim ultra rozmowa "ja" z przyrodą, uświadomiły mi jak bardzo mi tego brakowało, jak bardzo kocham przemierzać ultra dystanse, pokonywać wszystkie słabości, uczyć się pokory 🥰.
🔻 Przemierzając ostatnie 300 metrów do mety, poczułem niesamowite dreszcze - zrobiłem to, wróciłem! Czeka mnie jeszcze długa droga, o kolano muszę dbać cały czas, jednak jestem pewien, że chcę doświadczać ultra radości częściej 😉.
🔺️ 33 miejsce na 500 zawodników to mój wczorajszy sukces. Ponadto duma trenerska moje serce ogarnęła, bowiem Maruda lekką nogą pokonała dystans 64 kilometrów, a Wojtek złamał o 30 minut swój rekord na trasie 100 kilometrów. To wspaniałe małżeństwo swoją pasją do biegania zaraziło syna, który debiutując w biegach górskich zaorał wczoraj 35-kilometrową trasę. Jestem z Was meeega dumny, gratuluję 😊😊😊.
🔻 Wam wszystkim dziękuję za wiarę i namawiam - biegajcie ultra, to jest to 😎!
‼️Na koniec bardzo dziękuję Żonie ❤️ za najlepszy support w życiu i na zawodach, bez Ciebie na pewno by się nie udało ☀️