czwartek, 23 maja 2019

Obóz Klubu Sportowego Speed Feet '16

15.05-19.05.2019
Zapierające dech w piersiach widoki, niemalże jak z bajki, spokojna, bliska natury aura Szczawnicy skradły moje serce już kilka lat temu. Podczas zeszłorocznej pogoni za Dzikim Gorniem postanowiłem właśnie tutaj sprowadzić moich szalonych kompanów od biegania. 🏃🏃
Dziś obóz Speed Feet ’16 jest już tylko miłym wspomnieniem. Emocje jednak nadal są w nas wszystkich. Przepiękne Pieniny, mimo różnych boleści obozowiczów, każdego dnia dodawały energii do wykonywania niełatwych treningów.
✔️Ale wracając do początku:
▪️mknąc między milionem kropli deszczu 15.05 br. sukcesywnie gromadziliśmy się w pensjonacie. Jako trener z niecierpliwością czekałem na biegaczy, by móc podzielić się z nimi moim szatańskim planem na kolejne dni. Roznosząca mnie energia spowodowała, że wspólnie z żoną wolną chwilę poświęciliśmy na deszczowe truchtanie – ja pokonałem 14, ona 10 pięknych kilometrów. Dunajec, mimo że okryty mgłą wdzięczne uśmiechał się, zachęcając do aktywnego spędzania czasu.
Gdy późnym wieczorem rozległo się głośne wołanie „Szczawnica Baby” 🤔, wiedziałem, że przygoda rozpoczęła się. Maruda, Wojtek, Monika, Adrian, Agnieszka, Kinga i Ania przy wspólnym stole usłyszeli:
▪️czwartkowe przywitanie z górami rozpoczniemy wspólnym rozruchem, a po posileniu się śniadaniem wyruszymy dwoma grupami w 23-kilometrową trasę, by zdobyć Trzy Korony 👑 wieczorem zregenerujemy się na Termach w Szaflarach,
▪️ czwartkowe zmęczenie rozdeptamy w piątek porannym rozruchem, by przygotować się do 18-kilometrowego biegu 🏃 po słowackiej stronie Pienin, a wieczorem nabierzemy sił poprzez regenerację w Szaflarach,
▪️ sobotnie booom wykonamy na trasach: Wielkiej Prehyby (43 km) lub Chyżej Durbaszki (20 km), a następnie wspólnie uzupełnimy spalone kalorie,
▪️ pożegnamy się niedzielnym 6-kilometrowym biegiem wzdłuż Dunajca.
Się rzekło, się stało 😂.
Mimo zmęczenia i walki chyba każdego z jakimiś dolegliwościami, to jestem pewien, że każdy dał z siebie co najmniej 80 %. Prawda Maruda, Monika?
Wszyscy członkowie Speed Feet ’16 nie biegają tylko nogami, a przede wszystkim sercem ❤️ Stąd nie ma wyzwań, z którymi by się nie zmierzyli, ba! nie ma marzeń, których, by nie wybiegali.
Choć często pojawiały się wątpliwości co do intensywności treningów, wszyscy spisali się na złoty medal🥉! Tego kogo nie było, niech żałuje.
Już dzisiaj planujcie w maju 2020 roku wspólne wybieganie ze Speed Feef ’16. Razem pokonujmy górskie szlaki, stając się lepszymi wersjami siebie. Niech marzenia o zwiedzaniu Polskich gór biegiem realizują się! Nie chowajmy ich do szuflady! 
Abyście nie mieli wątpliwości, co do tego, czy warto z nami jechać – załączam nasze szalone zdjęcia! 📸