sobota, 9 września 2023

61 km w Piwnicznej Zdroju

Tatrzański DNF bolał, dlatego postanowiłem nie popełnić błędów BUGT, zakasać rękawy i zmierzyć się z urodzinowym prezentem w Piwnicznej Zdrój

🏃🤩.
Od początku noga podawała na tyle dobrze, że na mecie czułem niedosyt 🙊🙈, bo mogłem dalej, mogłem szybciej 🙉.
Żołądek nie bolał, skurcze nie chwytały, a zojdakowy doping dodawał energii i na podbiegi i na zbiegi 😁. Zatem skłamałbym, gdybym pisał, że było mi źle.
Takich biegów życzę sobie więcej 🤩. Upadek pod Krzyżne nauczył mnie jeszcze większej biegowej pokory, dzięki czemu z ogromnym uśmiechem i córką na rękach wbiegłem na metę 15 open z czasem 7:17:22 na 197 zawodników i 3 w kategorii wiekowej 👍
To był dobry bieg, dziękuję Wam za wspaniałe wsparcie i niezawodne "pchanie kropki" ❤️
Ps. Gdyby nie wsparcie mojej najwierniejszej kibicki @matopolanka nic by nie wyszło ♥️ Dziękuję Kochanie, że jesteś ❤️