wtorek, 26 kwietnia 2016

Weekend w górach i podsumowanie tygodnia

Założenia były proste – tydzień (18-24.04.16) miał być ciężki objętościowo. To kolejny puzelek w układance do Biegu Rzeźnika, Chudego Wawrzyńca oraz celu sezonu – Biegu Siedmiu Dolin 100 km w Krynicy. Po drodze czekają mnie jeszcze inne starty takie jak GWINT na 55 km, półmaraton Izerski czy też parę biegów na 10 km :)

Z kronikarskiego obowiązku muszę w tym miejscu podkreślić fakt, że Paweł Gorznka – mój trener, w minioną niedzielę przybiegł na 13 miejscu w kat. open Orlen Warsaw Marathon z czasem 2h26 min! CZAD! Serdeczne gratulacje!


Ja natomiast w tym tygodniu przebiegłem ponad 123 km z czego ok 60 km w górach. Na koniec parę fotek z pobytu weekendowego w Goszowie (gmina Stronie Śląskie). 












piątek, 22 kwietnia 2016

Zębolog

Po dzisiejszej wizycie u stomatologa natchnęło mnie by napisać Wam kilka słów o tym, jak ważne są zdrowe zęby i jaki mają wpływ na nasz organizm. Nie jest tajemnicą, że od dzieciństwa strasznie boje się dentysty. Niestety moje zęby są słabe i szybko psują się od wewnątrz, stąd muszę je kontrolować na bieżąco. Na szczęście znalazłem gabinet stomatologiczny, do którego idąc, mimo że boję się, wiem, że lekarz zrobi wszystko, by mnie nie bolało, a przede wszystkim fachowo wyleczy wszystkie „zębowe choroby”. Pozdrawiam Magdalenę Panenkę - the best dentysta na świecie, ever! J


Zwróćmy uwagę na kilka istotnych faktów... Bagatelizowana próchnica i choroby dziąseł prowadzą nie tylko do utraty zębów, rujnują także nasze zdrowie – powodują bóle głowy i zatok, zwiększają ryzyko cukrzycy, problemów z nerkami oraz stawami, a nawet mogą doprowadzić do zawału serca. Katarzyna Kieś-Kokocińska w artykule wskazuje, że jama ustna jest integralną częścią organizmu i bramą otwierającą drogę do dalszych struktur ustroju. Zatem wszystkie nieleczone zmiany chorobowe lub nieprawidłowości, które występują w jamie ustnej, mogą wywołać rozwój poważnych schorzeń ogólnoustrojowych. Najgroźniejsze dla zdrowia ogólnego są bakterie niszczące struktury zęba oraz mikroorganizmy bytujące w zmienionych chorobowo tkankach przyzębia i w patologicznych kieszonkach dziąsłowych. Dopóki drobnoustroje znajdują się w zębie lub tylko w strukturach przyzębia, sytuacja podlega względnej kontroli. W chwili, gdy te bakterie przedostaną się do krwiobiegu, zaczyna być niebezpiecznie: mogą bowiem z krwią dotrzeć do odległych narządów, zniszczyć niektóre ich komórki lub wywołać zakażenie. Mogą nawet doprowadzić do rozwoju sepsy.

Reasumując, dbając o zęby unikniemy takich chorób, jak: trądzik, chroniczne bóle głowy, zapalenie nerek, zapalenie pęcherza, zapalenie stawów, choroba wieńcowa, zawał serca, infekcje układu oddechowego, choroba wrzodowa czy nowotwory.

Każdy sportowiec, także amator, powinien dbać o swoje zęby, ponieważ wpływają one na stan naszego organizmu. Wiemy, jak istotne jest jego prawidłowe funkcjonowanie! Kiedy zaczyna coś szwankować, nasze treningi są słabsze. Mając na uwadze Wasze dobre samopoczucie i życząc Wam osiągania jak najlepszych wyników apeluję, aby pokonywać lęk i na bieżąco kontrolować swoje uzębienie!

źródło:http://www.medonet.pl/magazyny/zdrowe-zeby/prochnica-niszczy-cale-cialo,artykul,1649848.html



czwartek, 14 kwietnia 2016

Strój do biegania musi być zawsze w bagażniku :)

W końcu czuć wiosnę! 13 kwietnia 2016 r. tuż po konferencji, korzystając z okazji, że znajdowałem się blisko górskich terenów, podjechałem do Sobótki zrobić trening. Tym razem nie do końca byłem przekonany, czy jest to dobry pomysł, gdyż w głowie nic innego się nie rodziło, jak proste "odpuszczam, nie chce mi się". Miałem wrażenie, że nogi moje ważą przynajmniej z pięć ton, a założenie butów okazało się zadaniem o niebywałej trudności. 










 Jednak zmotywowałem się i wyruszyłem w 24-kilometrową trasę. Można by pisać o wielu zmaganiach: skalistych zbiegach, niełatwych podejściach, błotnistym i śliskim szlaku, ale nie to okazało się najważniejsze. Cudowna, słoneczna pogoda, zwierzęta pojawiające się gdzieniegdzie, przepiękny śpiew ptaków, zacisze lasu, świezy zapach wiosny oraz nadzwyczajne krajobrazy spowodowały, że trening zaliczam do jednego najpiękniejszych w tym roku! Z kronikarskiego obowiązku 24 km i +/- 1000m w górę. Trasa górska na Ślęze i Radunie jest technicznie wymagająca


wtorek, 12 kwietnia 2016

Kongres Młodego Samorządu - czyli czas na góry :)

Kongres Młodego Samorządu w Dusznikach Zdroju odbył się w dniach 7-9 kwietnia br. W czasie wolnym nie było wymówek i Sznupa wskoczył w portki i ruszył na szlak. Siódmego dnia kwietnia przebiegł 14 km żółtym szlakiem do Dusznik Zdroju do Szczytnej z łącznym przewyższeniem ok 600m. 







Natomiast ósmego dnia kwietnia przebiegł 35,23 km w śr tempie 6:40 min/km i ok 1200m w górę. Trasa prowadziła od Dusznik Zdroju przez Bobrowniki, szczyt Wolarz, Kamienną Górę, Zieleniec do Dusznik Zdroju. Było błoto, torf i gubienie szlaku, bo ścinka drzew trwa w najlepsze łącznie z oznaczeniami (sic!).






niedziela, 3 kwietnia 2016

Pokonany II Olszak Półmaraton

Prątki, które w ciągu tygodnia zaatakowały mój organizm, usilnie próbowały przykuć mnie do łóżka i uniemożliwić start w II Olszak Półmaratonie. Jednakże, mimo przepełnionego nosa i nieustannie pojawiających się szmerów w gardle, postanowiłem wziąć udział w tym biegu. Cokolwiek by się nie działo, zgadzam się z dewizą Nicka, który każdego dnia zmagając się ze swoimi słabościami, uważa że: „im cięższa walka, tym piękniejsze zwycięstwo”.



Pozostało mi więc tylko przygotować się do półmaratonu, wsiąść do auta i wyruszyć na poznańską linię startu. Na miejscu spotkałem moich zawodników, którzy również postanowili zmierzyć się ze swoimi słabościami na niełatwej, błotnistej oraz stromej trasie. Humor dopisywał wszystkim, dlatego, że wiosenna pogoda przypomniała biegaczom o rozpoczętym, wyczekiwanym zimową porą, „sezonowym czasie”. Ciepłe słoneczne promienie rozjaśniały cień, który wpadał w myśli zawodników podczas biegu. Pokonując bowiem dystans 21,097 kilometrów trudno było pozbyć się demotywujących myśli, czy fizjologicznych defektów. Nic jednak nie zatrzymało nas – „biegnących dzików” do pokonania samych siebie.