sobota, 21 lipca 2018

ULTRA TRAIL 68 (69) km - Lądek Zdrój

DFBG miał być biegiem najlepszym i najbardziej wymagającym w tym roku 🤪! Niestety, na krótko przed ostatnimi przygotowaniami do 240 km, zaczęła boleć mnie stopa. Rozpocząłem więc ją piejdać jak najlepiej potrafię: uciskałem, rolowałem, ogrzewałem, masowałem, nawet poddałem ją nakłuciom, mimo iż na widok igieł uciekam, gdzie pieprz rośnie 😱. Niestety złagodziło to tylko ból, a nie zniwelowało go 😟
Zapadła decyzja, wspólnie podjeta z trenerem Katem i fizjoterapeutami: trzeba skrócić dystans 😞
Pocztąkowo miało to być 130 km, jednak ból przyczepił się i postanowił jeszcze przez jakiś czas utruć mi życie 😤. Wahałem się do końca, czy zdecydować się na 45, czy 68 kilometrów. Padło na ten drugi dystans, dzięki czemu dziś o 6:00 stanąłem na starcie 🏃‍♂️!
Nie było łatwo, niestety stopa cały czas doskwiera 😕. Moje ukochane podejścia wymagały ode mnie o wiele więcej wysiłku niż zwykle 🧗‍♂️🧗‍♂️. Każdy krok w górę wywoływał ból, jednak parłem do przodu. Natomiast zbiegi, choc nigdy nie były moim konikiem, dziś okazały się jeszcze bardziej skomplikowane 😶. Jak postawić stopę? mogę pognać, czy zachowawczo będzie bezpieczniej? Uwierzcie, nigdy wcześniej tak często nie rozmawiałem ze swoją stopą 🤗. I co jest gorsze, zdziwiłem się: ona jest bardziej upierdliwa niż Ania 😂.
Większych przygód nie było, choć tutaj Anna mogłaby się pochwalić swoimi nawigacyjnymi umiejętnościami i zdolnościami szybkiego nawiązywania kontaktu nawet z obcokrajowcami😂. Jak założy sobie, że coś ma zrobić, żadna siła jej nie zatrzyma, nawet cieknący flask 🤯!
Choć bieg ten nie należał do łatwych, to jestem przeszczęśliwy Udało mi się minimalnie pokonać zeszłoroczny rekord i zakończyć go na 11 miejscu na 450 7:29h 3000m up 🥂🍾
Ponadto ogromny szczunek mam dla Wojciech i Anna, choć i dla nich nie był to łatwy start, to bez kozery mówię: są to najlepsi biegacze z jakimi ten świat miał do czynienia 🤩🤩.
Krzysztof, dziku Ty i Tobie gratuluję 👏👏, dystans maratonu pokonany w godnym stylu 🥂! Rutek, o Tobie nie trzeba nic pisać - czapki z głów!
Dzień pełen wrażeń uznaję za zakończony sukcesem 🥇🎉🥇🎉🥇! Dziękuję Wam za wsparcie i każde dobre słowo 🤗!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz