16.03.2017
Urokiem szkoleniowych wyjazdów w góry jest możliwość wykorzystania przerw lub czasu wolnego na trening w miejscu bliskim memu sercu. Szlaki, na których mogę spotkać sarny, zatrzymać się i podziwiać piękne krajobrazy, a także takie, na których nie zawsze wszystko jest z górki, są dla mnie najciekawsze. Mimo iż trwa III Kongres Młodego Samorządu, to znalazłem czas, aby pokonać dziś ponad 18 kilometrów, w tym ponad 750 metrów przewyższenia. Trasa nie była łatwa, a napotkane przepaści i wąskie przejścia wywołały szybsze bicie mego serducha. Podczas treningu zadbałem także o wzmocnienie nóg - zostałem zmuszony do siłownia się z wciągającym mnie pod ziemię bagnem. Wygrałem tę walkę i po niecałych dwóch godzinach wróciłem na panele dyskusyjne.
17.03.2017
Niełatwy, 27-kilometrowy z 1045 metrów przewyższenia trening już za mną. Bieg po górach, mimo że wykańcza, to dodaje mi za każdym razem energii na dłuuuugi czas. Nigdy nie wiesz jaka trudność Cię napotka, ani kogo możesz po drodze spotkać. Dziś nie mogłem dogonić muflonów, które na mój widok czmychnęły w głąb lasu. Trasa Duszniki Zdrój, Schronisko pod Muflonem - Wolarz - Kamienna Góra - Twarde Źródło - Duszniki Zdrój jest piękną i wymagającą ścieżką dla biegacza. Uważam jednak, że wartości estetyczne rekompensują wylany pot!
REGENERACJA:
18.03.2017
W drodze powrotnej wstąpiliśmy obejrzeć Twierdzę w Srebrnej Górze. Kilka słów o Twierdzy - KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz