sobota, 31 grudnia 2022

Podsumowanie 2022

 2022 rok dał mi zarówno mnóstwo radości, jaki i wór cierpienia

😪. Rodzina i aktywność fizyczna pozwoliły mi utrzymać równowagę.
Sport to nie tylko sposób na utrzymanie fajnej sylwetki, pomaga mi on bowiem oczyścić się, nabrać dystansu, uleczyć rany. To taki plaster na wszystko, mój balast. Dlatego mimo trudności, nie rezygnowałem z treningów. Choć przy Zojdaku nasza rodzinna logistyka przestała być perfekcyjna, to zawsze wygospodarowałem chwilę na "pot, krew i łzy".
Tak też w 2022 roku:
🏃 3490,8 km,
🏋‍♂️ 21:46:05,
🚶‍♂️970,5 km,
🚴‍♂️ 683,1 km.
Od 29 maja pokonałem 151 biegowych treningów na cześć najwierniejszego kibica i przyjaciela, Taty 🖤.
To On często był moją siłą i tak zostało. Tato, to Ty mnie nauczyłeś nie poddawać się. Zatem roku 2023 pilnuj się, bo wbiegam w Ciebie z nową energią ❤ (tylko ciutkę muszę podleczyć kontuzję 😛).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz