czwartek, 17 stycznia 2019

Przemyślenia

Kilka słów nie dotyczących sportu, a ostatnich wydarzeń w Gdańsku i zamordowania prezydenta Pawła Adamowicza podczas światełka do nieba 13 stycznia 2019 r. 

Jako samorządowiec nie potrafię być obojętnym na sytuację, która miała miejsce w Gdańsku. Biję się z wieloma myślami.
Nie często w sprawach dla mnie ważnych zajmuję stanowisko na portalach internetowych. Choć muszę przyznać, że dość często „korci” mnie, by to czynić. Wydarzenia w ostatnich dniach sprawiły, że miałem potrzebę napisać kilka słów na temat mowy nienawiści. Nie było moim zamiarem szerzenia poglądów politycznych, czy przedstawiania swoich racji, a raczej chciałem pokazać problem, z jakim zmagamy się z coraz większym natężeniem każdego dnia. Moim bowiem skromnym zdaniem, podkreślam MOIM, mowa nienawiści może doprowadzić do tragedii i to na każdym polu.
Nie musiałem długo czekać. Mój post spowodował, że włożyło się mnie w szufladkę o nazwie „przeciwniku PIS, co Ty biadolisz”. Przyjmuję to na klatę.
Zastanawiam się jednak, dlaczego wyrażenie swojej opinii niewpisującej się w czyjeś poglądy od razu skazane jest na krytykę? Stanowczo zamiast ataku, wolałbym z wszystkimi przeprowadzić merytoryczną dyskusję.

Wybaczcie, ale nadal goniąc za myślami, dokładam kilka słów od siebie na temat mowy nienawiści.
Chyba do końca nie zdajemy sobie sprawy z faktu jaką siłą są wszechogarniające nas media. Nigdy nie zajmowałem w tym temacie stanowiska, ale szerząca na wysoką skalę, intensywniej od 3 lat, nienawiść słowa w telewizji zmusiła mnie do refleksji.
➡️Zacznę od tego, że każda ze stacji telewizyjnych posiada swój „obiektywizm” i nie jestem fanem żadnej z nich: ani TVNu, ani POLSATU, ani TV TRWAM, czy innych mediów. Jakakolwiek prawda jest jednak przedstawiana na naszych pięknych ekranach, uważam, że każdy odbiorca winien myśleć samodzielnie i powinien choć spróbować zastanowić się nad nierzadko sfałszowanym obrazem. Przerażające staje się, gdy zaczynamy być karmieni wiedzą ukierunkowaną w jeden możliwy sposób myślenia – Polski złej, skażonej, nierozwijającej się, zniszczonej przez poprzednią władzę, a przez jeszcze wcześniejszych poprzedników wyniszczonej do potęgi entej, zawładniętej szatańską siłą jaką jest Unia Europejska, itd. Powtarzana nieudolność naszych rządzących goniąca kolejną nieudolność. I spójrzcie co dzieje się w obliczu ostatniej tragedii:
➡️w kółeczko – goniąc za wieściami ze świata – jedyna słuszna telewizja przekazuje nam obraz i sąd niedzielnych wydarzeń:
Donald Tusk, Jerzy Owsiak, Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski są odpowiedzialni za powstałą tragedię. Moim zdaniem dziennikarze z OKO PRESS trafnie opisali medialną zawieruchę przedstawioną w TVP: „(…) przemoc jednak ma barwy polityczne, a „mocne słowa” padają z ust wyłącznie przedstawicieli opozycji. Nie zacytowano słów Jarosława Kaczyńskiego „Jesteście kanaliami” z sejmowego wystąpienia z lipca 2017 roku. Ani żadnego z tysięcy tweetów Krystyny Pawłowicz, ani wypowiedzi posła Dominika Tarczyńskiego. Nie przywołano kampanii nienawiści przeciwko sędziom. „Wiadomości” nie wspomniały też o sobie samych. Dziennikarz Krzysztof Leski, który od trzech lat ogląda codziennie „Wiadomości” wyliczył: „Tylko w zeszłym roku, tylko w głównym wydaniu Wiadomości było co najmniej 100 materiałów o Adamowiczu »kryminaliście, oszuście, łapówkarzu«, bez oddania głosu oskarżanemu”. Nie pokazano też okładki prorządowego tygodnika „Sieci”, na której 14 stycznia widnieją postaci przypominające sędziów trzymające w rękach miotacze ognia. W tle są logotypy organizacji i partii: Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, KOD, Obywateli RP. Tytuł głosi: „Rozgrzana kasta„. Publicysta „Sieci” Michał Karnowski, zabiera za to głos w materiale „Wiadomości”: „Wszelkie próby politycznego wykorzystywania tego dramatu, tej tragedii wydają mi się zwyczajnie nie na miejscu”.
Zastanawiam się, gdzie TVP było, gdy przez lata wykorzystywano tragedię smoleńską do swoich rozgrywek, gdy narodowcy wieszali na szubienicach zdjęcia opozycyjnych europosłów, kiedy Młodzież Wszechpolska wystawiła prezydentowi Adamowiczowi akt zgonu?
‼️Kończąc już, chciałbym zauważyć, że mowa nienawiści z tak dużą eskalacją pojawia się od 3 lat! Każda strona polityczna miała swój udział w tej mowie, ale żeby być obiektywnym należy pokazać dwie strony medalu, albo ZAMILKNĄĆ i przeprosić, by móc stać się lepszym człowiekiem.
Tak czuję dzisiaj. Tak widzę nasz świat – manipulowany z dużą siłą przez jedną stronę. Nie oczekujcie jednak, że będę tłumaczył się z własnych refleksji. Nie mam na celu urazić niczyich uczuć. Moim celem jest jedynie ukazanie problemu, przed którym stoimy wszyscy i wyrażenie sprzeciwu przeciw mowie nienawiści w każdej postaci – nie tylko z punktu politycznego, ale też ideologicznego czy światopoglądowego.

Uważam, że nikt z nas nie posiada prawa do przemocy, naszą bronią powinny być logiczne argumenty. Chcemy wrócić do lat 1930-1945, kiedy sianie propagandy odniosło spektakularny sukces?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz