7 sierpnia
Urlop czas start! Ostróda Reggae Festival! Dziś rekreacja, najpierw 1,5 h rowerowe wodne szaleństwo, a po obiadku 5km jogging z moim serduszkiem Mazury są piękne!
8 sierpnia
Trening na wakacjach musi być. Dzisiaj wycieczka po ostródzkich lasach Ania dzielnie jechała ze mną rowerem typu KOZA i pokonywała piach i górki jak buldozer Na koniec dnia chillout i spacerek Najważniejsze, że razem!
9 sierpnia
Krótko i na temat. Od rana mieliśmy popłynąć przez pochylenie od Buczyńca w kierunku Elbląga. Niestety pochylenie się zepsuły i nici z rejsu. Pojechaliśmy zatem zwiedzić Pasłęk i zamek krzyżacki, który obecnie jest siedzibą władz miasta a następnie udaliśmy się do Elbląga. Zwiedziliśmy Stare Miasto i spędziliśmy milo czas w parku rozrywki Na koniec dnia musi być trening. Wybraliśmy się na interwały na ostródzki tartan E 2km i 3x 2km/1km i 2km rozbiegania. Wyszło łącznie 14 km a szybkie odcinki po 3:41 min/km Czas na chillout Wiecie co jest najfajniejsze w tym całym wakacyjnym czasie? Ano to, że jesteśmy razem! Bo razem najlepiej!
Reggae Festival. Trening był, karmienie kaczek było, teraz bumbanie muzyki reggae start!
11 sierpnia
Jest wiele powodów, dla których warto wstać i przeżywać każdy dzień: ciepłe promienie słońca, cisza, szelest przyrody, uśmiechy ludzi... Można wymieniać w nieskończoność. Rozpocząłem dzień treningiem, takim spontanicznym: ok 7 kilometrów truchtu (bo z Anią 😂), a następnie blok ćwiczeń ogólnorozwojowych: burpees, przysiady i brzuszki. Piękne chwile, teraz ruszam na Grunwald! Cieszcie się tym co macie, bo jest to największym skarbem!
12 sierpnia
Nie zawsze wszystko przychodzi łatwo. Dzisiejszy trening to moja osobista walka: 10 szybkich kilometrów na stadionie, ciężkie nogi i nawracająca myśl w głowie "nie chce mi się". Dałem radę i jestem szczęśliwy! Pamiętajcie, że to Wy stawiacie sobie granice - możecie więcej niż Wam się wydaje! Edit: E 3km + M10 km po 3:50-3:54 min/km (39min) i E 2,7km ps. Gdyby nie Ania to bym się dziś poddał... DZIĘKUJĘ
13 sierpnia
Bang bang, niestety ostatni dzień w Ostróda Reggae Festival i ostatni trening. Podbiegi done (19 km) a teraz obiadek z najcudowniejszą dziewczyną na świecie Anna Za rok mamy nadzieję tu wrócić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz