Mamy to


Dłuższa relacja pojawi się później, ale teraz tak na szybko, dziękujemy za pchanie kropki Ani do mety
Dla niej był to pierwszy tak długi bieg po narodzinach Zosi
Miała kryzysy (jak każdy w ultra), ale dzielnie ten ból pokonała i na metę się w wkulała 



Moja skromna osoba pilnowała, by na nie skręciła w zła ścieżkę na trasie, pilnowała nawodnienia i jedzenia 

Żono Anna Jurga jesteś najwspanialszym ultrasem pod słońcem
Bardzo Ci gratuluję tego sukcesu 


Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich dołożył na dystansie 2km
to taki gratis w czasach inflacji
No i trasa super, biegłem ją trzy razy, a dziś czwarty i powiem jeszcze tu wrócimy 



Czas złamać 7h w tym biegu
(mój rekord to 7:29, czy to możliwe? Nie wiem
)

