Speed Feet ’16 zdobyło Polanicę Zdrój 19-23.05.2021
W zeszłym roku ze względu na pandemię obóz biegowy odbywał się na naszych wielkopolskich nizinach, pozostawiając w sercach „szybkich stóp” ogromny niedosyt.
Spragnieni gór, w tym roku postanowiliśmy nie odkładać planów i wspólnie wybrać się, by nacieszyć oko pięknymi krajobrazami.
Codzienny obozowy harmonogram na pozór mógłby się wydawać nieatrakcyjny i bardzo monotonny. Dla nas jednak stanowił niezapomnianą przygodę.
Co robiliśmy
Śniadanie-bieg-obiad-drzemka-trening oczywiście biegowy-kolacja-integracja
A tak na poważnie
Trudno powiedzieć, kiedy ten czas nam upłynął.
Tuż po przyjeździe wszyscy założyliśmy buty biegowe i wyruszyliśmy dwom szlakami: jedna ekipa 14-kilometrowym szlakiem na Wolarz, a druga zielonym 10-kilometrowym w kierunku Kamiennej Góry.
Kolejnego dnia również dwoma grupami wbiegliśmy na Zamek w Szczytnej, a na koniec zrobiliśmy wspólny 5-kilometrowy trening.
Trzeci dzień to wybieganko po Parku Gór Stołowych. Nie robiliśmy dużych przewyższeń, aby móc z sukcesem zakończyć dzień interwałami na stadionie.
Przedostatni dzień to tradycyjne długie wybieganie
. Mimo, że pogoda nie miała nam dopisać, to poza rozwianymi włosami i siniakami po gradobiciu nie mamy na co narzekać. Marudzie i Monice udało się pokonać 21-kilometrowy trening, a my pozostali muszkieterowie, dzięki Wojtkowi wydłużyliśmy sobie trasę i zakończyliśmy przygodę 32-kilometrowym biegiem, no dobra Adrian i Wojtek 33-kilometrowym
Dzięki niesamowitej gościnności Mateusza Jelina burmistrza Polanicy Zdrój i Macieja Cieciucha przewodniczącego komisji rewizyjnej wzięliśmy udział w II Polanickim Biegu Zespołowym, gdzie wystawiliśmy 3 drużyny: Marudy, Smocze Bąki i Sznupy.
Była to wymarzona wisienka na torcie. Mimo ogromnego kilometrażu w nogach, zawody poszły nam nadzwyczajnie dobrze
Podsumowując:
Obóz Biegowy 


Wojtek i Adrian zakończyli 

kilometrami w nogach, Sznupy 
kilometrami, a Maruda z Moniką ok 
kilometram
Duma mnie rozpiera
Zapierdzielaliście jak te smocze bąki w Górach Stołowych
Ale to nie wszystko
Z nami obecni byli także Piotr i Monika, którzy objechali rowerem i wybiegali Polanicę tyle, ile się dało. Największe brawa należą się Monice, która to po raz pierwszy założyła buty biegowe i wykonała pierwsze biegowe treningi
Natomiast Piotr zapowiedział nam, że w kolejnym roku nie odpuści obozu i zaorze góry jak górski dzik
W ramach podziękowań mogłem każdemu uczestnikowi biegu przekazać przepiękne rękodzieło wykonane przez @macramowymart, za co bardzo dziękujemy
Jeszcze raz dziękuję i już dziś zabieram się do planowania kolejnego obozu
Zatem kto do nas dołącza
Więcej zdjęć - kliknij więcej :)