„Sznupa”, „Radny”, czy „Jurgus” czyli śladami pędzącego, górskiego dzika.
wtorek, 15 maja 2018
Holandia w trzy dni
Bieganie na śniadanie, a właściwie przed śniadaniem po holenderskich duktach. Tyle rowerów i użytkowników ścieżek to ja jeszcze nie widziałem 👁👁😂 Ania 8 kejów, a ja 14 ale prawie z utratą życia - zostać przejachanym przez rowerzystów to byłaby śmierć ☠😂.
BTW w Polsce jak tylu rowerzystów jedzie naraz, to nazywa się to rajd rowerowy zgłoszony do odpowiedniego urzędu, a TU to normalne! No i pięknie 🎸🚵🏃♂️🏃♀️!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz