Dziś kolejny wykład z prawa w praktyce. Frekwencja dopisała i mam nadzieję, że mieszkańcy Czacza i okolic wzbogacili swoją wiedzę. Cieszę się, że na wykład przybyli także uczniowie Zespołu Szkół w Czaczu. Po spotkaniu był czas na sprawy bieżące mieszkańców. Dziękuję Państwu za obecność!
„Sznupa”, „Radny”, czy „Jurgus” czyli śladami pędzącego, górskiego dzika.
poniedziałek, 27 lutego 2017
niedziela, 26 lutego 2017
GP etap Krzywiń
Czwarty, choć nieostatni etap Przełajowych Biegów Powstańczych o Grand Prix Powiatu Kościańskiego odbył się dzisiaj w Krzywiniu. Nieoceniona grupa Speed Feet '16 stanęła na starcie, by znów pokazać, że ich pasja daje im wiele radości. Połączyła nas chęć biegania i trwamy w tym. Jesteśmy różni, różnie biegamy, ale zawsze stanowimy jedność. Nie byłoby dzisiejszego biegu gdyby nie Petarda i jego wytrwałość, gdyby nie Ptaszkowe małżeństwo i ich zaangażowanie, gdyby nie Izowy uśmiech, czy Monikowy optymizm. Zawsze swym ciepłem ogrzewają nas Kinga i Angelina, a Albert nadaje tempo. Dumny ja z Was i Waszych pociech - każdy dał dziś z siebie wszystko i jest znów 10 kilometrów dalej od tych, co wylegują na kanapie.
Mimo zmęczonych nóg i wietrznej pogody, utrudniającej rozpęd uznaję swój bieg za udany. Dystans 10 kilometrów pokonałem w 38 minut 26 sekund i zająłem 13 miejsce w kategorii ogólnej. Kolejny trening za mną i wiele endrofin uwolnionych. Życie jest cudowne, gdy przeżywasz je zgodnie ze swoją osobowością. Niech każdy z Was uwalnia pozytywną energię i czerpie z życia to, co najpiękniejsze!
piątek, 24 lutego 2017
Lekcja WF inaczej ...
W młodzieży jest potencjał i chęć działania. Chcąc zachęcić uczniów ze szkoły w Czaczu, aby wybrali aktywny tryb życia, a porzucili siedzenie na kanapie, postanowiłem przeprowadzić lekcję. Dzięki uprzejmości pani dyrektor i nauczycieli wychowania fizycznego podzieliłem się z uczniami klas gimnazjalnych swoim doświadczeniem. Poza tradycyjnym wykładem zorganizowałem konkurs, w którym chętne osoby wykonywały przez 4 minuty minutowe ćwiczenia: przysiady, brzuszki, krokodyle i pompki. Zwycięzcom wręczyłem drobne upominki. Na zakończenie ochotnicy wykonali 1 minutę planku!
Celem moich zajęć było zachęcenie młodzieży do "ruchu", dzięki któremu człowiek czuje się lepiej. Gratulacje dla każdego z Was i ogromne podziękowania dla pani dyrektor oraz nauczycieli za ciepłe przyjęcie!
wtorek, 21 lutego 2017
Weekendowa wyrypa w góry - Karpacz - Szklarska Poręba
Weekendowa wyrypa w góry - Karpacz - Szklarska Poręba
17.02.2017
Powoli śnieg topnieje, a większość szlaków jest pozamykana. Nie przeszkadza to, aby zrobić dobry trening. Chłodny wiatr i szczypiący w policzka mróz przyczyniły się do tego, by jeszcze raz poczuć w tym roku zimę :). Pobiegłem sobie przez Strzechę do Domu Śląskiego w pięknej scenerii i spokojnej aurze, a następnie przez Samotnię wróciłem do Karpacza. Mimo że musiałem opatulić się dodatkowymi warstwami ubrań, to wybieganie uznaję za udane. Pewien gość zaraził mnie kiedyś miłością go gór, od tego czasu, zawsze wracając w górzyste tereny odczuwam pełnię szczęścia! Dziś przebiegłem 17 kilometrów, w tym 908 metrów przewyższenia! Mój weekend rozpoczął się pięknie i Tobie życzę takiego czasu! A Ania pobiegła do schroniska Łomniczka i piękny trening za nią, dumny ja z niej :*
18.02.2017
Trasa Wielkiej Pętli Izerskiej jest miejscem, gdzie przy możliwej okazji chętnie wracam i wykonuję trening. Dziś nie było łatwo - wcześniejsze wybiegania pozostawiły zakwasy na nogach, a śnieg na trasie pochłaniał moje stopy. Mimo to sznupa mi się cieszy. Nie ma to jak górski trening: cisza, oko może nacieszyć się pięknymi widokami, a człowiek nabiera sił na najbliższe dni :). Cieszę się, że mogę tu być, że mogę biegać. A dzisiejszy trening to 21 kilometrów w nogach i 415 metrów pokonanych przewyższeń :)
Korzystajcie z życia, a w każdej przeżywanej chwili odnajdujcie radość! Ps. Anna 10 km i jeden km w tempie 4:53! Brawo Kochanie
19.02.2017
Choć wiatr nie należy dziś do najcieplejszych, to delikatny mróz i piękne słońce pozytywnie mnie nastawiły do wykonania treningu. Hop, hop w górę dziś ok 900 metrów po przyjemnie skrzypiącym śniegu. Najpierw pośmigałem do Strzechy Akademickiej, gdzie wiatr zamroził pot na mej twarzy. Pyk, pyk - fotka musi być i ruszyłem w stronę Domu Śląskiego. Widoki naprawdę cudowne! Nie lubię marznąć, ale nie żałuję, że trening mogłem zimą zrobić w górach! Sznupol musi być, więc znów kilka zdjęć i wróciłem, by zabrać Anię pod pachę i wspólnie pokulać się do autka. Dziś 16 kilometrów mam w nogach i teraz mam siły, by podjąć wyzwania kolejnych dni! Życzę Wam dużo pozytywnej energii i namawiam, by zatrzymywać się w życiu! Przestań pędzić i zrób dla siebie to, co daje Tobie najwięcej radości! Dobrej niedzieli :) ps. ANKA jak zwykle piękny trening ok 8km w nogach i swoje urodzinki obchodzi dziś w górach. Najlepszego Kochanie raz jeszcze, Ty wiesz :*
poniedziałek, 20 lutego 2017
Prawo w praktyce vol. 2 Wonieść
poniedziałek, 13 lutego 2017
Prawo w praktyce
Stare Bojanowo. Pierwsze wykłady za nami. Frekwencja dziś nie dopisała, ale liczę, że we Wonieściu za tydzień dołączycie Państwo do nas i porozmawiamy o prawie w praktyce. Przybliżyłem dziś audytorium tematy związane z wstępem do prawoznawstwa, samorządem, testamentem, procedurą administracyjną, wycinką drzew czy procesem budowlanym. Zapraszamy za tydzień wszystkich mieszkańców naszej gminy, tym razem na g. 19:00 do Wonieścia.
niedziela, 12 lutego 2017
Biegi Powstańcze - etap Czempiń
Zabawa karnawałowa
pozytywnie nastawiła całą grupę Speed Feet '16 do dzisiejszego biegu.
Reprezentacja w godnym gronie stanęła na starcie, aby zmierzyć się z trzecim
etapem Przełajowych Biegów Powstańczych o Grand Prix Powiatu Kościańskiego w
Czempiniu. Podczas tych zawodów można było zdobyć drugi element puzzelkowej
składanki. Może trochę o samym biegu:
organizacyjna bomba - trasa dobrze przygotowana, osoby
odpowiedzialne za bieg kompetentne i na właściwym miejscu. Pogoda przyzwoita, ale mimo że słońce usilnie próbowało ogrzać biegaczy, to zimny
wiatr dało się odczuć na policzkach. Jednak to Marudy i Kingi nie przeraziło -
obydwie pojechały po zawodach morsować. Dzisiejsza trasa była dość szybka i
wielu z nas ścigało się z samym sobą, co skutkowało wywołaniem efektów
pawiowych. Na szczęście były to tylko odruchy
:). Z każdego z Was jestem bardzo dumny: Iza,
Monika, Kinga, Angelina, Maruda, Czorny, Wojtek, Petarda oby tak dalej. Z dnia
na dzień jesteście mocniejsi i żaden kac Was nie zatrzyma! Brawa należą się
także Michałowi, który gnał przed siebie w zawrotnym tempie!
Ja morsowałem po biegu, gdy zalał mnie pot z
czapki. Dziś dystans 10 kilometrów pokonałem w tempie 3:54 min/kmi jestem
szczęśliwy, że wspólnie z niesamowitymi ludźmi mogłem spędzić niedzielne
popołudnie
:)! Dziękuję też mojej księżniczce Ani za
wsparcie
:*
czwartek, 9 lutego 2017
Czytanie w Bibliotece w Śmiglu
Wczoraj w Bibliotece Publicznej w Śmiglu czytałem książki najmłodszym mieszkańcom naszej gminy. Mimo iż frekwencja nie była duża, to bardzo dziękuję każdemu dziecku za obecność i zachęcam wszystkich rodziców do popularyzowania czytania książek.
wtorek, 7 lutego 2017
Ruch to czysta przyjemność :)
Na zaproszenie dyrektor Przedszkola Samorządowego w Śmiglu -
pani Kamili Grockiej wziąłem udział w spotkaniu Rady Pedagogicznej. Celem mojej
wizyty było uświadomienie pedagogów, jak istotne są aktywność fizyczna oraz
zbilansowana dieta. Podczas krótkiego wystąpienia wielokrotnie zaznaczałem, że
zaszczepienie w dzieciach od najmłodszych lat zdrowych nawyków na pewno będzie
procentować w przyszłości. Wspólnie także postanowiliśmy podjąć w niedalekiej
przyszłości kilka inicjatyw, które będą miały na celu uaktywnić najmłodszych
mieszkańców gminy Śmigiel.
poniedziałek, 6 lutego 2017
Tatry i kominek
Zimowy weekend (1-5.02.17) w Tatrach za nami. Wspólnie z Anią marzyliśmy, by choć kilka dni spędzić w śniegowej aurze z widokiem na góry i móc rozpalić ogień w kominku.
Choć łatwo nie było, to udało się nam wyrwać z codziennego rytuału i wyjechać na weekend do Nowe Bystre znajdującego się w pobliżu Zakopanego. Zaplanowałem nam cykl treningów. Ania, jak to na nią przystało, wyruszyła za każdym razem na wskazane szlaki i wytuptała ok 45 kilometrów. Choć sama w to nie wierzy, to Sunto nie kłamie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)