Chrzest ojcowski - trener Paweł wpisał w arkuszu. Zastanawiałem się co to może być

Ania też tajemnicza, ale coś wie wnioskuję. Nie za wiele, ale wiedziała, że ma mnie w niedzielę do lasu wywieźć 

Na miejscu okazało się, że niezawodna ekipa Speed Feet '16 na cześć małej Zośki zorganizowała nam bieg z kilkoma zadaniami po drodze 

Dostaliśmy śliniaczki, balonki, lalkę, śpioszek i ja smoczek w gębę i w drogę 

Następnie było śpiewanie kołysanki, było karmienie i nawet realistyczne z
przewijanie i pampersami 


Na koniec pyszny poczęstunek od Marudy 

Dziękujemy Wam ekipo za przywitanie małej Zosi 
